Wieża Ciśnień w Płocku powstała w ramach systemu urządzeń wodociągu miejskiego, który powstał w latach 1892-1894.
. Pierwszy projekt zaopatrzenia Płocka w zdrową wodę powstał już na przełomie XV i XVI wieku. Wraz z rozwojem miasta zaopatrzenie mieszkańców w wodę stawało się coraz dotkliwszą bolączką. Nieliczne studnie nie pokrywały potrzeb ruchliwego, rozwijającego się ośrodka. Wodę ludzie czerpali głównie z Wisły i nosili na górę, co było dość uciążliwe. POD KONIEC xv WIEKU mieszkańcy Płocka zwrócili się z prośbą do króla Jana Olbrachta o pozwolenie na budowę wodociągów i kanałów. Przybyi na dwór delegaci prośbę motywowali warunkami topograficznymi i geologicznymi Płocka. Przywilej królewski nosi datę 1498 r i brzmi następująco: „W imię Pańskie. Amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. My Jan Albrecht z Bożej łaski król polski etc. Oznajmiamy niniejszym, że chcąc zaprowadzić ulepszenia w ekonomicznym stanie miasta naszego Płocka i przyczynić się do większego wzrostu jego za naszego panowania, udzielamy rajcom tegoż miasta zupełną moc zaprowadzenia kanałów na gruntach miejskich, w miejscach, które sami za dogodniejsze uważać będą. Nadto, pozwalamy im ustanowić czynsz kanałowy, który na zawsze istnieć będzie, a to w celu utworzenia kapitału a conto którego prowadzono by roboty i wprowadzano ulepszenia. Przywiej ten będzie miał moc obowiązującą po wieczne czasy.” (źródło H. Leszek „Wodociągi i kanalizacja Płocka w wieku XVI” Korespondent Płocki 1879)
Jednak dopiero w 1509 roku ustalono plan doprowadzenia wody do Płocka, co ciekawe nie z Wisły, lecz z Brzeźnicy – ze względu na trudności techniczne. Zygmunt Stary zezwolił na pobudowanie kilku młynów. Pod Powsinem miał powstać młyn ze sztucznym stawem i dwoma stawami zapasowymi w górnym biegu Brzeźnicy. Projektu nie udało się jednak przeprowadzić z powodu dużych kosztów, odszkodowań jakie zapewnił sobie starosta płocki Niszczycki oraz nadużyć jakich się on dopuścił.
Biskup Erazm Ciołek był organizatorem budowy wodociągów za względu na doświadczenie przy przeprowadzeniu prac budowlanych w katedrze i jej otoczeniu oraz ze względu na fakt, że podstawowe fundusze pochodziły ze spuścizny dwóch kanoników płockich: kanclerza Mikołaja Kossobudzkiego i prepozyta Michała Prażmowskiego. Budowę wodociągów sponsorowali również: kupiec Stanisław Turecki, który zapisał na ten cel 50 zł, kanonik płocki Paweł Sulisławic – pozostawił legat w wysokości 100 zł, władze miejskie dały 300 zł.
Król Jan Olbracht w przywileju zapisał: ,,Nadto, pozwalamy im ustanowić czynsz kanałowy, który na zawsze istnieć będzie, a to w celu utworzenia kapitału a conto… Przywilej ten będzie miał moc obowiązującą po wieczne czasy’’. W 1534 roku ustanowiono podatek wodociągowy, według którego każdy browar miał płacić 5 groszy rocznie od waru piwa, właściciele domów mieli płacić po 2 gr rocznie od każdego domu.
Jak zapisano w umowie, na żądanie zarządcy wodociągów, Alantseego, urząd będzie miał prawo obywateli, którzy nie zapłacili podatku, fantować i zabrane rzeczy po upływie dwóch tygodni sprzedać. W razie gdyby któryś z piwowarów zalegał z podatkiem, Alantsee będzie mógł poprzez swoich ludzi w browarze zalać ogień i browar zamknąć. Jeśliby ktoś stawiał opór, taki zapłaci karę 10 zł i odsiedzi wieżę, skąd będzie uwolniony dopiero po zapłaceniu podatku i kary.
Sprawa budowy wodociągów nie została doprowadzona do końca ,jednak nie ulega wątpliwości, że prace przy budowie podjęto i były one zaawansowane, gdyż jak mówią księgi kasowe z lat 1538 – 1560, pobierano już podatek wodny, zwany ,,census aquarius”. Mieszkańcom miasta przez następne stulecia pozostało nosić wodę z Wisły lub ze studni, których w mieście było ledwie 15.
Zamiary założenia wodociągu pojawiały się kilkakrotnie. W 1856 wpłynęła do magistratu oferta Zachariasza Londyńskiego, w 1862 projekt złożył fabrykant pomp z Warszawy, niejaki Zims, w 1864 – Henryk Chełmiński, w 1873 – Ludwik Immerwar. Z żadnego projektu władze magistrackie nie skorzystały. Tymczasem pogarszał się stan studni nadmiernie eksploatowanych i niedostatecznie remontowanych przez władze miasta.
W maju 1892 roku po trzech latach konsultacji została zawarta umowa pomiędzy Aleksym Mantjewem prezydentem Płocka, działającym z polecenia gubernatora płockiego i inżynierem Selewkiem Chessinem z Moskwy na urządzenie wodociągów w mieście Płocku. Do inżyniera Chessina dołączyli inwestorzy, byli to: inżynier Adolf Weisblat , właściciel żeglugi parowej na Wiśle – Gustaw Bergson oraz inżynier Krzysztof Doze, którzy w 1894 roku powołali Towarzystwo Wodociągów Płockich.
Niemieccy naukowcy obradujący w Wisbaden w 1894r. obliczyli, że dorosły człowiek potrzebuje dziennie do picia, gotowania, i mycia od 20 do 30 l wody, nadto do prania 10 – 15 l, do ubikacji 5 l, do kąpieli 350 l.
Ilość zużytej wody w 1906 roku w Płocku wynosiła 6 litrów na dzień na mieszkańca.
Cena wody w Płocku wynosiła 40 kopiejek za 100 wiader.
,,Echa Płockie i łomżyńskie” podawały w 1900 r., że w Płocku do wodociągów podłączonych jest 107 domów, w 1902 podłączono następne 13 domów. Wspomnieć należy, że w tym samym roku skanalizowanych domów było zaledwie 24. W 1910 r. ,,Głos Płocki” podał, że na ogólną liczbę 500 domów z udogodnienia tego skorzystała połowa.